czwartek, 6 grudnia 2012

Study...Study... etc.

Powrót na bloga. Czy zatęskniłam za nim?? A owszem...! Od października wogóle jakiś kosmos się dzieje. Myślałam, że studia nie będą pochłaniać, aż tyyyle czasu. Jednak się myliłam ;P wiadomo są plusy typu: nowi ludzie, imprezy (w Krakowie są idealne), różne odpały na zajęciach, aleeee ile ile materiału, różnych zajęć (laborki, ćw, wykłady itd.)... no ale cóż, wybrałam AGH to muszę się z tym liczyć, że plażować nie będę :) Ostatnio właśnie tak spędzam czas, z ciepłą herbatką i z notatkami (w tym momencie geologiaaaa) uuf uff.  wracam do nauki. Byeeee ;) :**





2 komentarze:

  1. hohoh. Ja zdecydowanie wole się uczyć w autobusie w drodze do/ze szkoły. Mam wtedy godzine czasu < w jedną strone > i czytam to co mam czytać. Bo w domu zawsze znajde milion ważniejszych rzeczy do zrobienia :)
    nomivida2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. zagladaj tu czesciej:))))zycze powodzenia w nauce:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz ;-)